Dzisiaj po 19 Sebo widziany w Ciechanowie - machnąłem ręką (jechałem z przeciwka) ale nie miałeś szans mnie poznać...Oczywiści ja poznałem po kolrku i spojlerkach... :szeroki_usmiech
Ogładam własnie programn 5Th gear i tam pokazują problem z zagłowkami w grupie samochodów VW. są do niczego przy uderzeniu w tył auta "nasza" głowa przelieci miedzy zagłówkiem a podsufitką..... nie da sie tego przestawic i nic zrobić. ... dopiero teraz w nowych autkach co wychodzą z grupy VW mają lepiej rozwiązany ten problem... Najlepiej w testach wypada Volvo. Volvo najlepiej dba o zdrowie naszego kregosłupa jak i o naszą głowę.... TO TAK NA MARGINESIE )
U mnie te zaglowki w jakims tam stopniu sie sprawdzily :wink: Po najechaniu na tyl ,zajeb...m glowa ostro w zaglowek :evil: Efekt byl taki ze wolalbym chyba zeby go nie bylo. Jezeli jest znaczenie to mialem pasy zapiete. :roll:
nie są tak skonstruaowane że podczas uderzenia w tył pojazdu fotel wraz zagłówkiem w pierwszej fazie zaczyna przylegac do ciała w raz zagłówkeim i pouruchomieniu poduszki powietrznej fotel w sposób kontrolowany odchyla sie do tyłu o około 30 stopni .
system ten w Volovo nazywa sie WHIPS
chyba juz mam: Aktywne zagłówki - Aktywne zagłówki przednich foteli są elementem bezpieczeństwa biernego, ograniczają one ryzyko wystąpienia poważniejszych urazów kręgów szyjnych w przypadku zderzenia w tył pojazdu. Idea zastosowania aktywnych zagłówków polega na zmniejszeniu podczas zderzenia odstępu między głową siedzącej osoby i zagłówkiem. Uaktywnienie układu następuje pod wpływem siły bezwładności, jaka oddziałuje na siedzącą osobę w czasie zderzenia. Pod wpływem tej siły na oparcie jest wywierany zwiększony napór co powoduje z kolei przemieszczenie się zagłówka w przód. Po aktywacji zagłówek powraca na swoje miejsce zachowując przy tym swoją pełną gotowość do ewentualnego, ponownego zadziałania.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
wynika z tego że problemy będą mieli przede wszystkim jeżdżący na "leżąco"
przy "pionowym" ustawieniu oparcia uważam, że problem byłby mniejszy k
Racja ,ja pomimo maksymalnego przyblizenia zaglowka do glowy mialem jeszce spory odstep,bo faktycznie fotel byl troche lezacy :szeroki_usmiech W tej chwili juz mam bardziej pionowo ,za gowek dosc blisko glowy i jezdzi sie duzo lepiej ,plecy mniej bola i wogole widac wiecej :diabelski_usmiech
U mnie te zaglowki w jakims tam stopniu sie sprawdzily :wink: Po najechaniu na tyl ,zajeb...m glowa ostro w zaglowek :evil: Efekt byl taki ze wolalbym chyba zeby go nie bylo. Jezeli jest znaczenie to mialem pasy zapiete. :roll:
Jakbyś nie miał zagłówka to mógłbyś złamać kręgi szyjne od uderzenia w tył. Podpowiem, że najczęściej wiąże się to z paraliżem... Ja tam wole, żeby mnie łeb bolał :|
Jakbyś nie miał zagłówka to mógłbyś złamać kręgi szyjne od uderzenia w tył. Podpowiem, że najczęściej wiąże się to z paraliżem... Ja tam wole, żeby mnie łeb bolał :|
Ale uderzenie bylo takie ,ze procz glowy bolal mnie caly takze kark :roll:
Zaglowki teraz sa robione jakos tak bardziej 'z glowa'. Sa auta, ktore maja tak wyprofilowany fotel, ze nigdy nie ustalimy ich tak, zeby czlowiek siedzacy prosto glowe mial przy zaglowku, bo zapada sie w fotelu.
Komentarz